PROJEKTY
Wystawa "Konsulat polski w Oppeln"
Po I wojnie światowej nasze miasto pisało niemiecką historię - lecz notowało polskie akcenty.
W domach słychać było polskie piosenki i pieśni gromko wyśpiewywane przez chóry o wdzięcznych nazwach "Echo" czy "Jutrzenka", odgrywano polskie przedstawienia, modlono się z "Drogi do Nieba", polski konsul Leon Malhomme jeździł konno, pozdrawiając mieszkańców, a "druhna Hania" (ta, której skwer mamy w centrum miasta - Skwer im. Heleny Lehr) musztrowała kolejne grupy zuchów i szkoliła zastępowych...
